sobota, 9 lipca 2011

WTF?

Siema.

Takie pytanie:   KTOŚ POMOŻE OGARNĄĆ MI CO SIĘ TU DZIEJE ?
A mianowicie On napisał.  No właśnie. Tak jakby nigdy nic zaczął rozmowę. Z początku cienko szło, ale później lepiej. Lecz co było celem tej konwersacji to nie wiem. Napisał też, że bywa u mnie w mieście ale nie ma czasu by się spotkać bo praca. Kurwa.. SPOTKAĆ ?  Oznajmił też, że później raczej nie napisze bo na nockę zostaje. Moment ... Chciał później pisać ? Ludzi no ... . WTF ?   
Ale tu pojawia się najgorsze. STRACH.  Nie .. nie boję się Go. Nie boję się spotkania czy coś. Boję się, że On znowu bd coś robił, bd się tak zachowywał, że "bd miał nade mną kontrole" jak to było niedawno. W sensie, że znów zauroczy mnie swoimi słówkami itd.  Nie chce. Nie chce znowu być w Niego zapatrzona i nie chce godzinami rozmyślać napisać? a może On powinien?  - NIE CHCE TEGO.  Teraz jest dobrze. Na serio. Boję się, że znów mnie otumani a ja nie bd miała nic to powiedzenia. Ta wizja mnie przeraża.


Ale teraz czas o tym zapomnieć na kilka godzin i balować na REGGAELANDZIE. Na Facebooku swoją obecność zadeklarowało ok. 5 tysięcy osób. Niezła biba się zapowiada. ♥  Ach !   Szkoda tylko, że nałapałam przypału i nie mogę zostać do końca ;/  Ale cóż, dobre i 5 godzin <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz