JEBIE SIĘ WSZYSTKO PO KOLEI.
KURWA. KURWA. KURWA. KURWA.
22.08
04.10
PRZEZ TE JEBANE DWIE DATY NIC JUŻ NIE BĘDZIE TAK JAK WCZEŚNIEJ !
NIC ;(
Nigdy już nie będę radosną dziewczyną, która idzie śmiało przez życie. n i g d y .
Mam ochotę zamknąć się gdzieś. Gdziekolwiek. W szafie, w łóżku, w wannie. Gdziekolwiek byleby mnie nikt nie znalazł. Byleby nikt nie dawał mi nic d o b r e g o do jedzenia oraz nie widział moich łez oraz rąk.
No właśnie... co do rąk. Jak na razie się trzymam, ale jest ciężko. Bardzo ciężko. Ledwo co daje rade powstrzymać się od tego wszystkiego. Jest ź l e .
Przez jakiś czas robiłam pajacyki. To mi jakoś pomagało. Ale seria do skakania się skończyła. A nie jestem pewna czy zacznę drugą bo coś sąsiad narzeka. -.-"
Ogólnie jest ŹLE.
Szkoła. Rodzice. Znajomi. Ja. i inne. po prostu WSZYSTKO.
Nie wiem ile tak dam radę. Coraz rzadziej nad sobą panuję.
Mam dość.
Nie chcę tak żyć.
Chcę odejść.
Something
piątek, 28 października 2011
niedziela, 28 sierpnia 2011
JESTEM
Nie było mnie ojj spory kawałek czasu, ale jakoś nie miała czasu by pisać,a pod koniec lipca miałam problemy z komputerem i internetem.
Od tamtego czasu WIEEEEELEEE sie u mnie działo.
Za wiele chyba jak na miesiąc, ale ok.
Dowiedziałam się, że najlepszy przyjaciel może okazać się najgorszym wrogiem który tylko chce zjebać Ci życie.
Okazało się także że niejaki mój kolega coś do mnie czuje. o.O >.<
Przeżyłam NIEZAPOMNIANY wieczór 22 sierpnia < 3333333
I ogólnie ostro ostatnio balowałam z ekipą.
Eh , czemu to dopiero pod koniec wakacji zaczyna byc tak świetnie ??
Wgl to we wtorek znów się spotykam z pewną osobą, z którą mam nadzieję, ze znów będzie tak cudnie :D
Tak wgl to wisi mi kasę, ale ok XD
Mówiąc szczerze nie wiem o czym pisać, dlatego udaję się na drugiego bloga, z moimi opowiadaniami .
Tam coś wymyślę .
Od tamtego czasu WIEEEEELEEE sie u mnie działo.
Za wiele chyba jak na miesiąc, ale ok.
Dowiedziałam się, że najlepszy przyjaciel może okazać się najgorszym wrogiem który tylko chce zjebać Ci życie.
Okazało się także że niejaki mój kolega coś do mnie czuje. o.O >.<
Przeżyłam NIEZAPOMNIANY wieczór 22 sierpnia < 3333333
I ogólnie ostro ostatnio balowałam z ekipą.
Eh , czemu to dopiero pod koniec wakacji zaczyna byc tak świetnie ??
Wgl to we wtorek znów się spotykam z pewną osobą, z którą mam nadzieję, ze znów będzie tak cudnie :D
Tak wgl to wisi mi kasę, ale ok XD
Mówiąc szczerze nie wiem o czym pisać, dlatego udaję się na drugiego bloga, z moimi opowiadaniami .
Tam coś wymyślę .
czwartek, 21 lipca 2011
; /
Tsaa, regularne prowadzenie tego bloga cos mi nie wychodzi.
Jak wszystko w życiu ;((
To przecież ja jestem najgorsza. To przecież ja poszłam w ślady tatusia ( Tylko KURWA POD JAKIM WZGLĘDEM ???? ) To przecież ja nic nie rozumiem. Ja nic nie potrafię. Krótko mówiąc TO PRZECIEŻ JA JESTEM ŚMIECIEM. Tak właśnie ś m i e c i e m. Człowiekiem, który NIC NIE ZNACZY. Który pląta się po tym świecie, bo tylko to mu zostało. Człowiekiem PRZEGRANYM.
Co mi ostatnio daje szczęście? HmALKOHOL ;((( Smutne. Czemu? Choroba rodzinna. Śmierć z tego powodu kilku osób. Ale inaczej nie potrafię. <- KURWA, Kolejny dowód, że jestem bezwartościową osobą.
Dobra, zastanówmy się. Co daje Mi jeszcze radość. hm .. ON. Tak pewien chłopak, do którego skierowane jest każde bicie serca, któremu poświęcona jest każda myśl w mojej głowie. Chłopak, dla którego NIC nie znaczę. A tak swoją drogą: Czy ja w ogóle dla kogoś coś znaczę? Może dla kogoś... mama czy coś. Ale jestem pewna, że byłoby w chuj lepiej gdybym ODESZŁA. Nieee, nie z rodziny. Chociaż też. Ale odeszła z tego świata. Może byłoby lepiej, gdyby ktoś znalazł moje ciało, bez pulsu. Gdyby ktoś stwierdził zgon. Gdybym w kościele miała pogrzeb a potem kilku Panów włożyło by mnie do dziury w ziemi i zasypało piachem? Tak by właśnie było lepiej. Gdybym przestała istnieć.
Teraz pewnie pomyślisz, że brak mi odwagi? Nie ! Odwagę mam ! Potwierdzają to blizny na nadgarstkach i poprzednie próby UCIECZKI stąd. Jestem w stanie to zrobić. Ale teraz pytanie? Skoro taka jestem, to czemu tego nie robię. Czemu, tak? Odpowiedź jest prosta. TA JEBANA NADZIEJA, ŻE O N ..... taaak, że On coś do mnie CZUJE. Że wcale nie jestem dla Niego tylko koleżanką. Ta PIEPRZONA NADZIEJA wciąż mnie tu trzyma, a ja nie potrafię się jej pozbyć. :(
NIC NIE ZNACZĘ.
JESTEM NIKIM.
NIE MAM SERCA. MOJE SERCE POŚWIĘCIŁAM MU. I może dlatego, On ma teraz dziewczynę ?
Nieważne.
Ja RADY JUŻ NIE DAJĘ. A nie mogę sobie pomóc samookaleczeniem. Czemu nie ? Mam wyjazd z mamą. Pewnie wtedy stare ślady wpadną w jej oko. Ona o tym nie wiem. A na wyjeździe pewnie pozna prawdę. A ŚWIEŻE ślady nie byłyby najlepsze.
Wiele osób mówiło PSYCHOLOG . Śmiałam im się w twarz. N I E .
Nie chcę pomocy. Jedynie JEGO chcę. TYLKO TO.
NIC WIĘCEJ.
Psycholog nie rozwiąże wszystkiego. Nikt nie da rady. Dlatego UCIECZKA jest dobrym pomysłem. Ale cały czasTU JESTEM. cały czas .... przez tą NADZIEJĘ. :(
Ech, WIELKIE S O R R Y za tą notkę, ale nie radzę sobie ;(
Musiałam gdzieś się wyładować. A skoro nie mogę na sobie, ucierpiała klawiatura i wasze umysły.
PRZEPRASZAM !
Jak wszystko w życiu ;((
To przecież ja jestem najgorsza. To przecież ja poszłam w ślady tatusia ( Tylko KURWA POD JAKIM WZGLĘDEM ???? ) To przecież ja nic nie rozumiem. Ja nic nie potrafię. Krótko mówiąc TO PRZECIEŻ JA JESTEM ŚMIECIEM. Tak właśnie ś m i e c i e m. Człowiekiem, który NIC NIE ZNACZY. Który pląta się po tym świecie, bo tylko to mu zostało. Człowiekiem PRZEGRANYM.
Co mi ostatnio daje szczęście? Hm
Dobra, zastanówmy się. Co daje Mi jeszcze radość. hm .. ON. Tak pewien chłopak, do którego skierowane jest każde bicie serca, któremu poświęcona jest każda myśl w mojej głowie. Chłopak, dla którego NIC nie znaczę. A tak swoją drogą: Czy ja w ogóle dla kogoś coś znaczę? Może dla kogoś... mama czy coś. Ale jestem pewna, że byłoby w chuj lepiej gdybym ODESZŁA. Nieee, nie z rodziny. Chociaż też. Ale odeszła z tego świata. Może byłoby lepiej, gdyby ktoś znalazł moje ciało, bez pulsu. Gdyby ktoś stwierdził zgon. Gdybym w kościele miała pogrzeb a potem kilku Panów włożyło by mnie do dziury w ziemi i zasypało piachem? Tak by właśnie było lepiej. Gdybym przestała istnieć.
Teraz pewnie pomyślisz, że brak mi odwagi? Nie ! Odwagę mam ! Potwierdzają to blizny na nadgarstkach i poprzednie próby UCIECZKI stąd. Jestem w stanie to zrobić. Ale teraz pytanie? Skoro taka jestem, to czemu tego nie robię. Czemu, tak? Odpowiedź jest prosta. TA JEBANA NADZIEJA, ŻE O N ..... taaak, że On coś do mnie CZUJE. Że wcale nie jestem dla Niego tylko koleżanką. Ta PIEPRZONA NADZIEJA wciąż mnie tu trzyma, a ja nie potrafię się jej pozbyć. :(
NIC NIE ZNACZĘ.
JESTEM NIKIM.
NIE MAM SERCA. MOJE SERCE POŚWIĘCIŁAM MU. I może dlatego, On ma teraz dziewczynę ?
Nieważne.
Ja RADY JUŻ NIE DAJĘ. A nie mogę sobie pomóc samookaleczeniem. Czemu nie ? Mam wyjazd z mamą. Pewnie wtedy stare ślady wpadną w jej oko. Ona o tym nie wiem. A na wyjeździe pewnie pozna prawdę. A ŚWIEŻE ślady nie byłyby najlepsze.
Wiele osób mówiło PSYCHOLOG . Śmiałam im się w twarz. N I E .
Nie chcę pomocy. Jedynie JEGO chcę. TYLKO TO.
NIC WIĘCEJ.
Psycholog nie rozwiąże wszystkiego. Nikt nie da rady. Dlatego UCIECZKA jest dobrym pomysłem. Ale cały czas
Ech, WIELKIE S O R R Y za tą notkę, ale nie radzę sobie ;(
Musiałam gdzieś się wyładować. A skoro nie mogę na sobie, ucierpiała klawiatura i wasze umysły.
PRZEPRASZAM !
niedziela, 10 lipca 2011
zacnie było
Hahahahah. UNDERGROUND REGGAELAND 2011 udany w chuj !
A wszyscy którzy przyszli po godzinie 16 i poszli przed Juniorem niech żałują, bo wtedy dopiero się zaczęło się najlepsze.
Hahah. Tańczymy z dziewczyną Łowicza ; ) Haha. Pozdro dla Niej ; )
Było ZAJEBIŚCIE.
A za rok rzecz jasna bd jeszcze lepiej ! ; )
A wszyscy którzy przyszli po godzinie 16 i poszli przed Juniorem niech żałują, bo wtedy dopiero się zaczęło się najlepsze.
Hahah. Tańczymy z dziewczyną Łowicza ; ) Haha. Pozdro dla Niej ; )
Było ZAJEBIŚCIE.
A za rok rzecz jasna bd jeszcze lepiej ! ; )
sobota, 9 lipca 2011
WTF?
Siema.
Takie pytanie: KTOŚ POMOŻE OGARNĄĆ MI CO SIĘ TU DZIEJE ?
A mianowicie On napisał. No właśnie. Tak jakby nigdy nic zaczął rozmowę. Z początku cienko szło, ale później lepiej. Lecz co było celem tej konwersacji to nie wiem. Napisał też, że bywa u mnie w mieście ale nie ma czasu by się spotkać bo praca. Kurwa.. SPOTKAĆ ? Oznajmił też, że później raczej nie napisze bo na nockę zostaje. Moment ... Chciał później pisać ? Ludzi no ... . WTF ?
Ale tu pojawia się najgorsze. STRACH. Nie .. nie boję się Go. Nie boję się spotkania czy coś. Boję się, że On znowu bd coś robił, bd się tak zachowywał, że "bd miał nade mną kontrole" jak to było niedawno. W sensie, że znów zauroczy mnie swoimi słówkami itd. Nie chce. Nie chce znowu być w Niego zapatrzona i nie chce godzinami rozmyślać napisać? a może On powinien? - NIE CHCE TEGO. Teraz jest dobrze. Na serio. Boję się, że znów mnie otumani a ja nie bd miała nic to powiedzenia. Ta wizja mnie przeraża.
Ale teraz czas o tym zapomnieć na kilka godzin i balować na REGGAELANDZIE. Na Facebooku swoją obecność zadeklarowało ok. 5 tysięcy osób. Niezła biba się zapowiada. ♥ Ach ! Szkoda tylko, że nałapałam przypału i nie mogę zostać do końca ;/ Ale cóż, dobre i 5 godzin <3
Takie pytanie: KTOŚ POMOŻE OGARNĄĆ MI CO SIĘ TU DZIEJE ?
A mianowicie On napisał. No właśnie. Tak jakby nigdy nic zaczął rozmowę. Z początku cienko szło, ale później lepiej. Lecz co było celem tej konwersacji to nie wiem. Napisał też, że bywa u mnie w mieście ale nie ma czasu by się spotkać bo praca. Kurwa.. SPOTKAĆ ? Oznajmił też, że później raczej nie napisze bo na nockę zostaje. Moment ... Chciał później pisać ? Ludzi no ... . WTF ?
Ale tu pojawia się najgorsze. STRACH. Nie .. nie boję się Go. Nie boję się spotkania czy coś. Boję się, że On znowu bd coś robił, bd się tak zachowywał, że "bd miał nade mną kontrole" jak to było niedawno. W sensie, że znów zauroczy mnie swoimi słówkami itd. Nie chce. Nie chce znowu być w Niego zapatrzona i nie chce godzinami rozmyślać napisać? a może On powinien? - NIE CHCE TEGO. Teraz jest dobrze. Na serio. Boję się, że znów mnie otumani a ja nie bd miała nic to powiedzenia. Ta wizja mnie przeraża.
Ale teraz czas o tym zapomnieć na kilka godzin i balować na REGGAELANDZIE. Na Facebooku swoją obecność zadeklarowało ok. 5 tysięcy osób. Niezła biba się zapowiada. ♥ Ach ! Szkoda tylko, że nałapałam przypału i nie mogę zostać do końca ;/ Ale cóż, dobre i 5 godzin <3
piątek, 8 lipca 2011
Systematycznośc.
Wiem, wiem, wiem.
Miałam prowadzić systematycznie bloga, ale mi nie wychodzi. Za dużo spraw na głowie.
Co do Niego. TAK KURWA, mam na niego wyjebane. Niech się wali. Frajer.
Ale nie ważne.
Ogólnie myślałam, że wakacje bd o wieeeleee lepsze. Myliłam się. W chuj nudno.
Ale ważne że %% są i jakoś do przodu idzie.
A jutro REGGAELAND ♥
Pierdole to, że idę sama, ważne że reggae gra ! <3
Miałam wbić także na plażę Patelnie w grabinie w niedziele na koncert, ale bd odsypiać . Więc się nie uda. A poza tym, wieczorem do galerii na zakupy, więc też się nie opłacałoby tam jechać.
Ogólnie daję sobie radę.
I poznaje Zajekurwabistych ludzi w necie.
Np. Pan Rasta z Płocka <3
Miałam prowadzić systematycznie bloga, ale mi nie wychodzi. Za dużo spraw na głowie.
Co do Niego. TAK KURWA, mam na niego wyjebane. Niech się wali. Frajer.
Ale nie ważne.
Ogólnie myślałam, że wakacje bd o wieeeleee lepsze. Myliłam się. W chuj nudno.
Ale ważne że %% są i jakoś do przodu idzie.
A jutro REGGAELAND ♥
Pierdole to, że idę sama, ważne że reggae gra ! <3
Miałam wbić także na plażę Patelnie w grabinie w niedziele na koncert, ale bd odsypiać . Więc się nie uda. A poza tym, wieczorem do galerii na zakupy, więc też się nie opłacałoby tam jechać.
Ogólnie daję sobie radę.
I poznaje Zajekurwabistych ludzi w necie.
Np. Pan Rasta z Płocka <3
niedziela, 26 czerwca 2011
26 czerwiec
2 dni od ostatniej notki. o.O
zmieniło się.
wcale nie mam na niego wyjebane. Ja po prostu za nim cholernie tęsknię. Nie radzę sobie. Tak bardzo mi go brakuje ....
Zrobiłabym wszystko czego by chciał , żeby tylko być przy nim , z nim ... .
Ale samo myślenie o Nim to jeszcze nie koniec. Regularnie pojawia się w moich snach.
Jest praktycznie co nocy. I zawsze jest tak pięknie .. a potem budzik .. KURWA.
Mam ochotę się pociąć. Nie mam czym ? No niby nie, ale są kapsle od tymbarka, a On mi kiedyś pokazał sposób w jaki można nimi zrobić sobie fajne kreski . Trzeba skorzystać. Widok krwi mi pomaga ... przestaje być agresywna dla otoczenia.
Na dziś to chyba tyle .....
Czekam na 9 L I P C A . < - REGGAELAND W PŁOCKU !!
a potem proszę o Wrzesień .
zmieniło się.
wcale nie mam na niego wyjebane. Ja po prostu za nim cholernie tęsknię. Nie radzę sobie. Tak bardzo mi go brakuje ....
Zrobiłabym wszystko czego by chciał , żeby tylko być przy nim , z nim ... .
Ale samo myślenie o Nim to jeszcze nie koniec. Regularnie pojawia się w moich snach.
Jest praktycznie co nocy. I zawsze jest tak pięknie .. a potem budzik .. KURWA.
Mam ochotę się pociąć. Nie mam czym ? No niby nie, ale są kapsle od tymbarka, a On mi kiedyś pokazał sposób w jaki można nimi zrobić sobie fajne kreski . Trzeba skorzystać. Widok krwi mi pomaga ... przestaje być agresywna dla otoczenia.
Na dziś to chyba tyle .....
Czekam na 9 L I P C A . < - REGGAELAND W PŁOCKU !!
a potem proszę o Wrzesień .
Subskrybuj:
Posty (Atom)