piątek, 28 października 2011

nic nie jest teraz ważne.

JEBIE SIĘ WSZYSTKO PO KOLEI.
KURWA. KURWA. KURWA. KURWA.
22.08
04.10
PRZEZ TE JEBANE DWIE DATY NIC JUŻ NIE BĘDZIE TAK JAK WCZEŚNIEJ !
NIC ;(

Nigdy już nie będę radosną dziewczyną, która idzie śmiało przez życie. n i g d y .

Mam ochotę zamknąć się gdzieś. Gdziekolwiek. W szafie, w łóżku, w wannie. Gdziekolwiek byleby mnie nikt nie znalazł. Byleby nikt nie dawał mi nic d o b r e g o do jedzenia oraz nie widział moich łez oraz rąk.
No właśnie... co do rąk. Jak na razie się trzymam, ale jest ciężko. Bardzo ciężko. Ledwo co daje rade powstrzymać się od tego wszystkiego. Jest ź l e .

Przez jakiś czas robiłam pajacyki. To mi jakoś pomagało. Ale seria do skakania się skończyła. A nie jestem pewna czy zacznę drugą bo coś sąsiad narzeka. -.-"

Ogólnie jest ŹLE.
Szkoła. Rodzice. Znajomi. Ja. i inne. po prostu WSZYSTKO.
Nie wiem ile tak dam radę. Coraz rzadziej nad sobą panuję.
Mam dość.
Nie chcę tak żyć.
Chcę odejść.